Paulina: Przepraszam, nie powinnam... Ty masz dziewczynę do której się spieszysz.
Zayn: Nie przepraszam, to ja to zacząłem.
Paulina: Pójdę do Niall'a:
Zayn: Tak. To dobry pomysł. Ja się już zbieram do Pezz...
Paulina wyszła pierwsza i poszła do sypialni blondyna.
Zayn wyszedł z pokoju, pożegnał się z przyjaciółmi i wyszedł z domu.
Zayn wyszedł z pokoju, pożegnał się z przyjaciółmi i wyszedł z domu.
Niall czy mogę wejść?- zapytała przez zamknięte drzwi.
Niall: Czego chcesz?!?- krzyknął do niej z drugiej strony drzwi.
Paulina: Chciałabym z tobą porozmawiać.
Przez chwile panowała cisza. Jednak blondyn po chwili wstał z łóżka, przekręcił zamek w drzwiach i usiadł z powrotem na łóżku.- Wejdź.
Paulina: Dziękuję.
Niall nic nie odpowiedział i nie miał zamiaru zaczynać rozmowy. Nawet nie spojrzał na nią, gdy wchodziła do pokoju.
Paulina: Kochanie, wiem co możesz teraz o mnie myśleć...-Niall nie miał zamiaru nic na to odpowiedzieć. Dalej siedział cicho.- "Jak ona tak mogłam najpierw nie przyszłam do ciebie w nocy... Byłam u wszystkich ale mnie nie odwiedziła". Otóż nie...nie byłam u nikogo. Podejrzewam, że każdy z was sobie tak myśli.
Niall podniósł głowę i spojrzał na nią. Nie wiedział co powiedzieć.- Jak.. jak to u nikogo?
Paulina: Normalnie, nie byłam u nikogo. Chciałam zobaczyć waszą reakcje rano i fajnie było się z wami trochę podroczyć. A Poza tym to byłam zmęczona i tyle.
Niall: Fajnie to jest, tak bawić się naszymi uczuciami?
Paulina: Ty naprawdę myślałeś, ze tylko ciebie bym nie przyszła zadowolić? Do ciebie to bym przyszła na początku. A podroczyć jest zawsze fajnie.
Niall: Do mnie? Dlaczego? W końcu jesteś NASZA... Sama tak powiedziałaś.
Paulina: Bo do ciebie czuje coś więcej niż przyjaźń, a do nich tylko przyjaźń.
Niall nie wierzył w to co usłyszał. Aż otworzył usta z zdziwienia. Wstał z łóżka i podszedł jak najbliżej Pauliny.- W takim razie co do mnie czujesz, jak nie przyjaźń?
Paulina: Niall kocham Cię
Niall: Przypominam Ci jeszcze, ze chwile temu całowałaś się z Zayn'em.- na sama myśl, aż się wściekł.
Paulina: Chciałam zobaczyć twoją reakcję. Jesteś zazdrosny, to dobrze, bo to znaczy, że ty też darzysz mnie tym uczuciem.-zamilkła na moment i dodała-Niall, czy mam rację?
Niall: Tak skarbie. KOCHAM CIE.
Niall przytulił ją z całej siły i nie przestawał całować. Stali tak z kilka dobrych minut, aż nagle Niall przerwał pocałunek.- Co teraz? Co powiemy reszcie? Co z Gregiem? Co z Leną? Co z nami?
Paulina: Harry wie o wszystkim. Reszcie nic nie mówmy, niech sami się domyślą. Przed Gregiem będziemy musieli się ukrywać, a co z Lena to nie wiem. Sam zdecyduj, którą z nas wybierasz... A co z nami, jeżeli wybierzesz Lenę to nie będzie nas...
Niall: źle mnie zrozumiałaś. Paulina, ja Cie kocham! Ja chce być z tobą. Tylko nie wiem jak to powiedzieć Lenie. Najbardziej boje się reakcji Grega. Kiedyś będziemy musieli mu powiedzieć.
Paulina: Jeśli chcesz, będziemy mogli jej razem o tym powiedzieć. Też się boję reakcji Grega, ale mu powiemy na samym końcu.Chłopaki powinni nam pomóc w ukrywaniu się przed nim.
Niall: Dziękuje kochanie, żeby tylko ten gaduła Zayn się nie wygadał. Co będziemy robić teraz?
Paulina: Czy możemy ten czas spędzić u ciebie w pokoju? Z tobą mogę tylko leżeć, a i tak będę szczęśliwa.
Niall: Awww... oczywiście zapraszam do łóżka. Haha jak to zabrzmiało.
Niall odgiął kawałek kołdry i się położył. Ruchem ręki zaprosił Pauline, która podeszła z drogiej strony i powtórzyła jego czynność. Leżeli kolo siebie paręnaście minut, ręka Niall'a służyła Pauli jako poduszka. Najpierw Paulina położyła rękę na torsie chłopaka przytulając go tym samym. Chwilę później owinęła jego biodra nogą.
Na ten gest Niall podniósł ją by leżała na nim całą powierzchnią ciała. Jej nogi znajdowały się po obu stronach chłopaka, a jej głowa na jego ramieniu. Niall połączył swoje dłonie na jej plecach, w takim uścisku było im niezwykle wygodnie.
Niall: Wygodnie?-Uśmiechnął się do niej.
Paulina: Kochanie, oczywiście że wygodnie. Czy teraz jesteśmy parą?
Niall: Ciesze sie. Mogbym tak spedzic caly dzien.- dal jej buziaka w policzek.-Tak. Tylko jeszcze musze zerwac z Lena, jak najszybciej.
Paulina: Z tobą zawsze, ale Greg może przyjść w każdym momencie.
Nialll: Jak na razie go nie ma, więc się pocieszmy tą chwilą. Która jest w ogole godzina?
Paulina: Coś koło 16, ale z tobą jestem chyba najszczęśliwszą osobą na świecie, a szczęśliwi czasu nie liczą
Niall: Miałem zmyć ci szminkę. Udało mi się.
Paulina: Hahaha.
Niall: Chyba?
Paulina: Bo zawsze znajdzie się ktoś, jakaś śmiertelnie chora osoba która się dowiedziała, że jest dla niej dawca np.serca.
Niall: Gdybym to był ja? Gdybym ja oddał ci swoje serce?
Paulina: To ty nie miałbyś serca. A to nie było by fajne.
Niall: Dla ciebie oddał bym nawet serce, żebyś była tylko szczęśliwa.
Paulina: Awww...ale wtedy nie byłabym szczęśliwa, bo nie miałabym ciebie.
Niall: Wiem kochanie. Dobra koniec tematu. Pogadajmy o czymś wesołym. Na przykład jakiego to masz przystojnego chłopaka.
Paulina: Hahahaha, niezły żartowniś z tego mojego chłopaka.
Niall: A nie jestem przystojny, co?- uszczypnął ją w tyłek.
Paulina:Ałł...nie jesteś przystojny. Ty jesteś nieziemsko przystojny.
Niall: Już nie udawaj, że to nie bolało. Dziękuje kochanie za taki komplement. Ty tez jesteś piękna, tylko zmyj ten makijaż, proszę.- dal jej buziaka w usta.
Paulina: A co jeżeli wtedy zmienisz zdanie?
Niall: Dlaczego miałbym?
Paulina: Bo może jestem brzydka i przestaniesz mnie kochać?
Niall: Gadasz głupoty. Jesteś śliczna i nigdy nie przestanę Cię kochać.
Paulina: Tak mówisz?
Niall: Tak. Jestem tego pewien.
Paulina: Niech będzie.
Niall: Kocham Cie.
Paulina: Ja ciebie tez kocham.
Paulina: Porozmawiajmy o naszym związku.
Niall: Ok.
Niall: To od czego chcesz zacząć?
Paulina: Dopóki ty nie zerwiesz z Leną to ja mogę mówić do chłopców, na przykład: skarbie, misiaczku, słońce..
Niall: Ej no! To nie fair! Nie zgadzam się!
Paulina: Ale tylko do czasu, gdy z nią zerwiesz.
Niall: I tak się nie zgadzam.
Niall: Nie chce, żeby skończyło się to tak jak dzisiaj z Zayn'em.
Paulina: I tak będę ich tak nazywać do tego czasu.
Niall: Dobra, niech Ci będzie. A tak w ogóle co robiliście jak wyszedłem z pokoju?
Paulina: A tak już nigdy się nie skończy.
Paulina: Całowaliśmy się.
Niall: Mam taka nadzieje. Nie chce Cie widzieć jak całujesz inny. Ja chcę być jedynym, którego będziesz całować. I nie cieszę się z tego, ze go pocałowałaś. Najchętniej dał bym mu po mordzie. Ale tylko go całowałaś?
Paulina: Ale byś go nie uderzył, bo ja byłabym na ciebie zła. Nie tylko...
Niall: Ale należy mu się! Co jeszcze?
Paulina: No zostaliśmy sami, bo Harry i Lou wyszli i...
Niall: I..!
Paulina: Wskoczyła mu na biodra i on mnie położył na łóżku, a wtedy ja..
Niall: Że co kurwa?! Gdzie on jest?!
Paulina: Nie bądź na niego zły!
Niall: Mam się z tego powodu cieszyć czy co kurwa!?
Paulina: On nic nie zrobił, do niczego między nami nie doszło.
Niall: Jeszcze by tego brakowało!
Paulina: Nawet zostaliśmy we wszystkich ubraniach.
Niall: Niech ja go tylko dorwę w swoje ręce. A spróbował by ci je ściągnąć! Kurwa ma przecież Pezz!
Paulina: Kochanie, proszę uspokuj się. Nie rób mu krzywdy.
Niall: Jak mam się uspokoić jak, mój przyjaciel prawie pieprzył się z moją dziewczyną?!
Paulina: Wtedy jeszcze nie byłam twoja. Wtedy jeszcze byłam wasza. A on miał do mnie takie same prawa, co ty, wiec proszę, abyś się uspokoił.
Niall: Dobra, spróbuje.
Paulina: Nie krzycz, no chyba, że chcesz bym ogłuchła
Niall: Ale jeśli Cię tknie, to dostanie po mordzie.
Niall: Już nie będę krzyczał. Chce, żebyś mnie słyszała kochanie. Masz jeszcze jakieś warunki co do naszego związku?
Paulina: Nawet tak nie mów. Przecież wiesz ze jestem tylko i wyłącznie twoja.
Paulina: No ja mam zamiar słyszeć.
Niall: Ale on tego nie wie.
Paulina: Zabraniam ci być zazdrosnym o każdą rozmowę i każdy dotyk chłopców.
Niall nawet nie miał zamiaru tego komentować, tylko przewrócił oczami.- Jeszcze jakieś życzenia księżniczko?
Paulina: Już nie, a czy mój książę życzy sobie jakiegoś specjalnego traktowania z mojej strony oprócz tego co oczywiste?
Niall: Haha. Nie.
Niall: Ciekawe co robią chłopaki.
Paulina: Nie wiem.
Niall: Na pewno wypili mi całą wódkę.
Niall: Skarbie?
Paulina: Ty piłeś? Więc jesteś nachlany? Wszystko co mówiłeś mogło być nieprawdą?
Niall: Tylko kilka łyków. I to co mówiłem jest prawdą! Kocham Cię.
Paulina: Wierze. A chyba chciałeś coś powiedzieć?
Niall: Może dokończysz to co mówiłaś o Zayn'ie i tobie, co robiliście?
Paulina: Ale już nie będziesz zły?
Niall: Obiecuje.
Paulina: To już nic szczególnego się nie wydarzyło.
Niall: Na pewno?
Paulina: Prawie.
Niall: Co to znaczy prawie?
Paulina: Ale pamiętaj, ze obiecałeś, że nie będziesz zły.
Niall: Pamiętam. Mów, a nie przeciągasz.
Paulina: No to nie przerywając pocałunku obrócił nas tak, ze siedziałam na nim okrakiem. Trochę się na nim pobujałam. Ale gdy poczułam ze robi mu się ciasno w spodniach to od razu z niego zeszłam i zaczęłam go przepraszać, bo przecież on ma dziewczynę, z którą jest umówiony.
Paulina: Ale nie gniewasz się, prawda?
Niall nerwowo ścisnął ręce w pięści, by się uspokoić po tym co usłyszał.- Jestem zły, ale na niego, nie na ciebie.
Paulina:Ale to ja to zrobiłam
Niall: Ale, to on Ci na to pozwolił.
Paulina: On już dostał swoją karę, ja go tylko rozdrażniłam i nic więcej nie dostał.
Niall: Wybaczam Ci, ale nie rób tego więcej. No chyba, ze chodzi o mnie.
Paulina: Mam cię tylko rozdrażnić?
Niall: Wolałbym coś więcej.
Paulina: A i zapomniała bym...
Niall: O czym?
Paulina:Wisze Liam'owi loda.
Niall: Kurwa nawet mi nie przypominaj! Nawet nie próbuj tego robić!
Paulina: Ale obietnic się dotrzymuje....
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------
Cześć kochani,
kto się spodziewał takiego obrotu sprawy? Jak myślicie, Niall zerwie z Leną? Macie jakieś pomysły co stanie się dalej? Piszcie swoje propozycje w komęntyrzu z chęcią przeczytamy.
Kto będzie najbliżej prawy dla tego będzie dedykowany następny rozdział. Powodzenia!
Ps. Jak Wam się rozdział podobał?
kto się spodziewał takiego obrotu sprawy? Jak myślicie, Niall zerwie z Leną? Macie jakieś pomysły co stanie się dalej? Piszcie swoje propozycje w komęntyrzu z chęcią przeczytamy.
Kto będzie najbliżej prawy dla tego będzie dedykowany następny rozdział. Powodzenia!
Ps. Jak Wam się rozdział podobał?