Cała
siódemka chodziła po całej galerii. Mają szczęście, żadna fanka ich
nie poznała. Byli w takich sklepach jak Reserved, Stradivarious,
Cropp. Nawet wstąpili coś zjeść, Niall marudził im, aż godzinę w
koncu Lou sie nad nim zlitował i kupił mu żelki. Wreszcie wszyscy
weszli do H&M.
Niall: Paula wybieraj co chcesz.
Greg: Tylko nie za dużo, bo już rąk wolnych nie mamy.
Paulina: Ale gdybym wzięła wszystko co chce to byście chyba
zbankrutowali!
Harry: Ale wierzymy, ze masz jeszcze trochę zdrowego rozsądku.
Paulina: No dobra.
Niall: Tam masz przebieralnie jak coś.
Zayn: To idź zaszaleć.
Liam:
O tam są fajne bluzy! Lou chodź ze mną.
Zayn: Greg, pomożesz mi wybrać jakieś fajnie koszulki?
Greg: Jeszcze się pytasz?
Greg: Pewnie stary. Chodź. Paula uważaj na siebie.
Zayn: Tak, bo może chcesz robić coś innego.
Greg: A co miałbym robić?
Zayn: Mówić mi, że świetnie wyglądam.
Niall: Jesteś gorszy niż baba, Zayn.
Paulina: Dziękuję, uznam to za komplement.
Zayn: Ej!
Harry: To chodźmy do swoich zajęć.
Greg: Chodź zmierzła dupo- Zayn!
Zayn: Nie nazywaj mnie tak!
Greg: Bo co? Popłaczesz się?
Zayn: TAK!
Greg: Beksa!
Louis: Hahahah.
Liam: Jak dzieci.
Harry: Kłócicie się jak jakieś stare małżeństwo!
Greg: Hahahah, nie moja wina, że to beksa.
Paulina: Dobra, ja idę na polowanie.
Harry: Na co ty chcesz polować?
Niall: Na ubrania idioto.
Paulina: A teraz Ciii.... bo mi je spłoszycie.
Liam: Hahah.
Harry: Niby kto tu jest idiotą?
Zayn: Nadal ty.
Liam: Hahaha, ale ci pojechał.
Greg: Dobra chodź Zayn, niech dzieci się kłócą.
Paulina: To ja też idę.
Paulina: Więc
kto zostaje ze mną?
Greg z Zayn'em poszli w swoją stronę, tak
jak Liam z Lou.
Niall:
Ja!
Harry: Ja też!
Niall:
Spadaj Harry! Bylem pierwszy!
Paulina: A co jeżeli powiem, ze chce abyście oboje ze mną
poszli?
H: No właśnie Niall, ona chce bym z wami szedł.
Niall: Trójkącik ci się marzy?
Paulina: Ona ma imię. I kto wie?
Niall: Dobra stary, możesz iść z nami.
Harry:
O dziękuję za pozwolenie.
Niall: Nie ma za co.
Paulina: Nie kłóćcie się!
Niall:
Ale my się nie kłócimy.
Niall: Dobra, Paula co chcesz jeszcze sobie kupić?
Paulina: Teraz możecie poszukać dla mnie bluzki, albo kilku.
Niall: Jakiś wymorzony kolor?
Paulina: Obojętnie, ale ma być ładne.
Niall: Harry, a ty nie masz zamiaru niczego szukać ?
Harry: Mam zamiar, ale słucham co.
Niall: Okej, dobra ja idę.
Pauloina: To
idźcie, jakby co to jestem w przymieżalni.
Niall: Ok.
Paulina: Mieli rację, ze w tydzień w Anglii nauczę się
więcej języka niż przez 6 lat w szkole.-powiedziała sama do siebie
Paulina poszła w kierunku przymieżalnii, oglądając
markowe ubrania pod drogą. Do małego pomieszczenia weszła z
koszulka, shortami i spódniczką.
Niall szukał bluzki dla Pauliny., aż w końcu znalazł tą
jedną! Była śliczna, truskawkowa. Niall w końcu skierował się w stronę
przymieżalini, upewniając się czy nikt go nie widzi.
Niall:
Paula gdzie jesteś ?
Paulina: Tu.
Niall wszedł do przymieżalni nie informójac o tym
Pauline.
Niall: I jak?- spytał pokazując Pauli bluzkę.
Paulina: Bluzka śliczna ale na przyszłość informuj, ze
chcesz mnie odwiedzić w przymieżalni.
Paulina: Ty się ciesz, że jestem w pełni ubrana.
Niall: Oj, to mnie właśnie zasmuca.- uśmiechnął się do niej łobuziarsko. Możemy to zmienić.... Dobra przymieżaj tą bluzkę.
Paulina: Nie przy tobie, a co jeżeli Greg tu przyjdzie?
Niall: Wstydzisz się mnie?
Niall:
Greg jest zajęty. Zayn przytrzyma jak cos, go i reszta jak będzie trzeba.
Paulina: Nie, ale
za chwileczkę tu przyjdzie Harry i przyniesie mi kolejną koszulkę.
Niall: To nas przyłapie, mówi się trudno. A teraz tyle nie
gadaj tylko ściągaj tą bluzkę.
Paulina: Wychodząc weź te ubrania i powiesz je na tym dużym
wieszaku-powiedziała wręczając mu ubrania które wcześniej
przyniosła
Niall: Ale ja się nigdzie nie wybieram!
Niall: Dobra ile można czekać. No dawaj chce cie w tym
zobaczyć!
Paulina: To sama je odniosę-mówiąc to wzięła ubrania z powrotem i poszła je odwiesić na miejsce.
Niall: Ok, to ja poczekam na ciebie tutaj.
Paulina: No niech ci będzie mój sexowny buntowniku.
Niall: Awww. Idź już.
Paulina
zdjęła swoją koszulkę by w kilka sekund zamienić ja na te
truskawkową którą przyniósł Niall
Niall: Śliczny masz stanik.- uśmiecha się do niej.
Paulina: A niby co w tym ładnego?
Niall: Ślicznie Ci w nim.
Niall: Co to miało być? Czemu tak szybko się przebrałaś?
Paulina: Bo może ty masz dziewczynę.
Niall: To nic nie zmienia, że mam dziewczyne.
Paulina: Uwierz że zmienia, ja bym nie chciała by mój chłopak
oglądaj inne dziewczyny w bieliźnie.
Niall: Ale ja nawet nie wiem czy my jeszcze ze sobą jesteśmy.
Paulina: Jak to? Skarbie coś się stało?
Niall: Ostatnio
widziałem jak wychodziła z klubu nocnego.
Paulina: Jak mogła? Ma takiego bajeczne striptsera pod ręką, a jeszcze jej mało?
Niall: Nie, ona wychodziła z klubu dla mężczyzn.
Paulina przytuliła Niall'a na co ten się zdziwił, ale
odwzajemnił jej ruch.
Harry: Może być taka? Co wy robicie?
Niall: Mówiłem, ze też wejdzie bez zapowiedzi.
Paulina: My? Nic...-Paulina przestraszyła się i odskoczyła od
blądyna.
Harry: To ja nie będę wam przeszkadzał, tylko usiąde przed wejściem i poczekam.
Paulina: Niall, ty już może lepiej wyjdź.
Niall: Może lepiej tak
Niall: A buziaka dostane przynajmniej?
Paulina: Dostaniesz.
Niall:
Taaaak!
Paulina wybiła się w jego soczyste wargi na co on
nieco zmieszany, bo spodziewał się czegoś mniejszego odwzajemnił
pocałunek
Harry: Ejj, nie mlaszczcie tak głośno!
Niall: Harry zamknij się i pilnuj!-Powiedzial Niall podczas
pocałunku.
Paulina: A ty, Horanku już możesz wyjść-Paula przerwała
pocałunek, a zarazem uścisk.
Niall: No dobrze.- Niall wyszedł z przymieżalni i klepiąc
Paule w tyłek.
Paulina: Ręce
przy sobie!
Paulina Wyszła za nim by zaprezentować się w bluzkę
przyniesionej przez Niall'a.
Niall: Śliczną wybrałem ci tę bluzkę, prawda?
Harry: Wyglądasz poprostu cudnie, ale jeszcze nie zakładałaś
bluzki którą ci przeniosłem.
Niall: Dobra idź przymież jego bluzkę, bo chce Cie w niej
zobaczyć. Gdybyś miała jakiś problem to mnie wołaj.
Paulina: Nie sądzę bym miała jakiekolwiek problemy w
zakładaniu koszulki.
Niall: Wiesz, nigdy nic nie wiadomo.
Po minucie Paulina wychodzi w turkusowej koszulce którą
znalazł Harry.
Paulina: Wiec
uważam, ze obie są równie piękne.
W kierunku przymieżalni kierowali się pozostali. Mieli
ze sobą nowe torby. Widać, ze mieli udane zakupy.
Niall:
Tak ślicznie Ci w niej.
Greg: Paula jeszcze wybierasz? Co tak długo?
Liam:
Wow, Paula nieźle wyglądasz.
Paulina: Dziękuję
Liam:
Nie ma za co.
Greg: Paula długo jeszcze?
Paulina: Jeszcze trochę.
Harry: Oczywiście ze długo
Greg: Rusz się jest już 19:00.
Niall: Mi się nigdzie nie spieszy.
Paulina: To
już tak późno?
Liam: Najwidoczniej.
Harry: Kiedy ten czas tak szybko minął?
Liam: Jest nas tylu. Chodźiliśmy po tylu sklepach, byliśmy
jeszcze na obiedzie, a na dodatek były korki.
Niall: Paulina masz jeszcze dużo rzeczy do przymieżenia?
Paulina: No, ja muszę jeszcze trochę tego przymierzyć.
Harry: To się pospiesz, a my tu będziemy oceniać.
Louis: Pobawimy się w pokaz mody.
Niall: Macie może popcorn?
Paulina: Naprawdę teraz też chcesz jeść?
Paulina: Teraz każdy z was dostanie ode mnie bojowe zadanie.
Louis: Jakie?
Niall: Jedliśmy o 14!
Liam: Co ci chodzi po głowie?
Paulina: Każdy z was ma mi przynieść dowolną cześć
garderoby, można przynieść maksymalnie 3 rzeczy i postarajcie się
by się nie powtarzały. Kto przyniesie najładniejsze ubrania
dostanie buziaka.
Greg: Ej co to ma być Paula?!
Louis: Fajny
konkurs.
Greg:
Wracamy do domu! Teraz!
Harry: Greg, daj spokój.
Paulina: To
tylko przyjacielski buziak dla kogoś kto przyniesie najładniejsze
ubrania.
Greg:
Styles zamknij się!
Greg: Ty jako jedyny nie masz dziewczyny, wiec takie
chętny, co?!
Greg: A jeśli ja przyniosę najładniejsze rzeczy co wtedy?
Pocałujesz brata!
Paulina: Tak.
Louis: Ja też jestem chętny.
Zayn: Ja też chętnie poszukam ubrań dla Pauli.
Greg: Lou kurwa ty masz dziewczynę!
Greg: Co z wami! Macie dziewczyny!
Zayn: Ale nie krzycz, bo fani się zlecą.
Liam: Greg daj spokój to tylko buziak.
Niall: Stary daj na luz.
Paulina: I
to ma być tylko i wyłącznie przyjacielski całus.
Greg: To może i lepiej! Przynajmniej ominiemy ta głupia
zabawę!
Harry: To
nie jest zabawa tylko konkurs.
Greg: Jak zwał, tak zwał.
Paulina: Może wytłumaczysz mi czemu nie mogę pocałować zwycięzcy
konkursu?
Greg: Bo nie!
Zayn: To
nie jest żadna sensowna odpowiedź.
Greg:
Coś mi z wami nie pasuje. Co wy robiliście wczoraj w nocy? Dopiero
jak mi to wyjaśnicie będziemy mogli zrobić ten pojebany konkurs.
Paulina: Przecież
już mówiliśmy że opowiadaliśmy sobie zabawne historyjki z
dzieciństwa.
Greg:
Taaa? Jakoś mi się zdaje, że było inaczej. I jeszcze ten komentarz
Zayn'a dzisiaj.
Paulina: Co on powiedział?
Greg:
Niech ci sam powie.
Niall:
Coś ty mu powiedział?
Harry: Zayn
co powiedziałeś?
Zayn: N,o Greg się zapytał czemu Paula pobiegła rano za Niall'em gdy się
zasmucił. Liam powiedział, ze chciała go pocieszyć i dać cukierka, a ja dla beki powiedziałem, ze chyba raczej loda.
Harry: Greg
i ty w to uwierzyłeś?
Greg:
A ty byś nie uwierzył?
Greg:
Zachowujecie się tak dziwnie, ze już sam nie wiem co mam myśleć.
Paulina: Fajnie, że myślisz że jestem jakąś dziwką.
Liam:
Greg, Zayn żartował.
Greg:
Ej Paula! Ja tego nie powiedziałem i tak nie myślę!
Zayn: Przecież
powiedziałem, ze to było tylko dla zabawy!
Greg:
Ale znam ich za dobrze i jakoś im nie ufam.
Paulina: Powiedziałeś
to innymi słowami.
Greg:
Nie prawda.
Paulina
usiadła i zaczęła cicho szlochać.
Liam:
Dajcie już spokój. Zayn żartował i koniec sprawy!
Niall:
Greg i co zrobiłeś!
Greg:
To nie moja wina!
Niall:
Paula proszę przestań płakać.
Louis: A niby czyja, jak nie twoja.
Greg: Kurwa
zamknij się! To też wasza wina!
Niall
podbiegł do Pauli i ja przytulił.
Niall:
Wszystko będzie dobrze Paula.- powiedział jej na ucho.
Liam: Nasza wina?!
Greg:
Tak, wasza też!
Harry: My
nie uważamy jej za dziwkę!
Greg:
Ja też nie! To moja siostra!
Louis: Ona
chciała dać tylko głupiego buziaka zwycięzcy, a zacząłeś myśleć
ze się puszcza.
Greg:
Paula przepraszam. Nie chciałem, żeby tak to wyszło.
Greg:
Kurwa Lou! Nie pomagasz.
Paulina:
Greg, zamknij się!
Greg:
Już nie będę nic mówił, tylko proszę uśmiechnij się!
Greg:
Możecie nawet zrobić ten konkurs jak tak bardzo chcesz.
Zayn
także usiadł przy Paulinie i próbował ją pocieszyć gładzeniem
ręką po plecach.
Paulina: Greg, znikaj
mi z pola widzenia!
Greg:
Dobrze ja wrócę już do domu, a wy wróćcie pózniej do domu. Tylko nie
za późno.
Paulina: Jak
ja go nienawidzę!-krzyknęła i zaszlochała
Niall:
Skarbie spokojnie.
Paulina
wstała, podeszła do Liam'a i go przytuliła.
Greg
już wyszedł z centrum handlowgo i skierował się do taksówki, żeby wrócić do domu.
Paulina: Przepraszam, nie
dzisiejszej nocy.
Liam: Kochanie, nie masz za co przepraszać.
Liam: Mała spokojnie. On tego nie miał na myśli.
Liam przytulił ja z całej siły.
Niall:
Wracamy do domu czy co robimy ?
Paulina: Nie
chce go widzieć.
Paulina: Możecie
iść szukać ubrań, ale się zmieniające, bo ktoś musi przy mnie
być.
Niall:
To ja z tobą zostanę.
Paulina: Ale
później się z kimś zmienisz, prawda?
Niall: Czemu się pytasz? Nie lubisz mnie,
Liam:
Jak chcesz każdy z nas może zostać z tobą pokoleji.
Paulina: Chce
by każdy miał równe szanse,dlatego macie się zmieniać co 15min
Niall:
Jak sobie księżniczka życzy.
Liam:
Nie zamkną to tego czasu sklepu?
Harry: Nie, bo
dzisiaj jest sobota i jest dłużej otwarte.
Louis: To
ja mogę z tobą pierwszy posiedzieć.
Niall:
Ja chce być pierwszy. Już wcześniej to mówiłem.
Liam: A to spoko.
Paulina: Mi
obojętnie w jakiej kolejności dotrzymacie mi towarzystwa. Ważne
żebym posiedziała tu z każdym z was.
Niall:
Dobra Lou, jesteś starszy, wiec możesz być pierwszy.
Paulina: Możecie
od najstarszego do najmłodszego.
Niall:
Dobry pomysł.
Liam:
To spotykamy się tu za 15min. Czas start!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Jesteście już po 'Zakupach' cz.2 , okazało się że ten rozdział będzie miał też cz.3. Ale by cz.3 została opublikowana potrzebne jest przynajmniej 5 komętarzy pod tym postem. Informowanych jest 10 osób a tylko 2 z nich zawsze zostawiają po sobie ślad w postaci komętarza (za co jesteśmy im bardzo wdzięczne).
Ps. Czasami mamy wrażenie że czytają to tylko 2 osoby, więc prosimy o komętarze. Przepraszamy za wszystkie błędy, też jesteśmy tylko ludźmi.