Louis: Dochodzi
21:00,a my jeszcze musimy dojechać do domu.
Liam: Wow. Długo tu
jesteśmy.
Louis: To chodźcie
zapłacić i na parking.
Harry: Ok. Paula musisz wstać.
Zayn: Ty Paula, musisz poczekać przed wejściem do
sklepu, żebyś nie widziała tego ci ci kupujemy.
Paulina: To ja idę, a wy się pospieszcie- powiedziała
wychodząc z sklepu.
Niall: Dobra chodźcie.
Chlopcy skierowali się do kasy i zapłacili za
wszystkie rzeczy. Wyszli z sklepu i skierowali się na parking,
Paulina dołączyla do nich. Harry, Niall i Paulina jechali jednym
samochodem, a drugim Louis, Zayn i Liam. Cala szóstka wracała w
końcu do domu.
* w samochodzie Harry'ego *
Harry: Czy możecie mi powiedzieć co was łączy?
Niall: Dobra, ale to co tu powiem ma zostać między nami.
Paulina: Między nami jest tylko przyjaźń, może coś więcej.
Harry: To nie wygląda na przyjaźń. Zachowujecie się
jakbyście byli parą.
Niall: Ale nią nie jesteśmy, ja mam dziewczynę.
Paulina: Jakimś tam uczuciem darze każdego z was, ale
Niall'a szczególnym.
Niall: Też coś do ciebie czuje, ale sam nie wiem co.
Harry: Według mnie, i nie tylko mnie jesteście w sobie
zakochani i my myślimy, ze jesteście parą.
Paulina: Było by łatwiej gdyby Greg nie miał nade mną
takiej kontroli.
Harry: Czyli wy nie jesteście ze sobą?
Niall: Jeszcze nie.
Paulina: Co znaczy "jeszcze"?
Niall: To znaczy ze wszystko może się zmienić.
Harry: Ale czujecie do siebie coś więcej niż tylko
przyjaźń?
Paulina: Tak. Chyba tak
Harry: Dobra głupie pytanie, przecież wszystko
widziałem.
Niall: Czemu to musi być, aż takie trudne?
* w samochodzie Louis'a *
Louis: Ale Greg się wkurwił.
Zayn: Tak, strasznie.
Liam: Zayn, to tez twoja wina. Mogłeś pomyśleć zanim coś
powiedziałeś.
Zayn: To nie moja wina!
Liam: Twoja!
Zayn: Nie prawda!
Liam: Prawda!
Louis: Zamknijcie się oboje!- młodsi przyjaciele posłuchali go i się uciszyli.- A teraz mnie posłuchajcie. Zayn na przyszłość, pomyśl 10 razy za nim coś powiesz, ale czasu nie cofniesz, więc coś trzeba wymyśleć, żeby Greg niczego się nie domyślił.
Zayn: Masz racje Lou. Musimy coś wymyśleć.
Liam: Ale co?
Zayn: Nie wiem. Może Niall albo Harry coś wymyślą.
Liam: Ej co myślicie o Pauli i Niall'u?
Louis: A co mamy myśleć?
Liam: Pytasz serio?
Louis: Tak.
Liam: Moim zdaniem oni są albo będą razem.
Louis: Liam gadasz głupoty.
Liam: Sam gadasz głupoty. Zayn co myślisz?
Zayn: Sam nie wiem. Niall ma dziewczyne.
Liam: Tak wiem. Czas pokarze.
Louis: Ale wiecie, gdyby to była prawda to Greg by chyba
zabił Nialla.
Liam: Tak, masz racje Greg nie był by zadowolony.
Zayn: Dobra koniec rozmowy. Zobaczymy jak to się skończy.
Jesteśmy już prawie pod domem.
Oba auta zajechały do garaży w prawie równym czasie.
Paulina: To przyniesie mi wszystko co dla mnie kupiliście do
mojego pokoju.
Harry: Nie jesteś jeszcze zmęczona?
Paulina: Nie, lubię się przebierać.
Harry: Jak tam wolisz.
Zayn: To ty juz idź otworzyć drzwi, a my ci to
za chwileczkę przyniesiemy.
Paula poszła otworzyć drzwi. Otwierała je cicho i
powoli, nie chciała by Greg się obudził. Nie miała ochoty widzieć go
na oczy, a tym bardziej rozmawiać. Weszła do domu i skierowała
się do salonu.
Na stoliku znalazła karteczkę na której było
napisane "nie musicie się o mnie martwić, jestem u kumpla
przyjdę w dzień i nie róbcie niczego szalonego w nocy, Paulinka
jest moją młodszą siostrzyczką"-napisane
było oczywiście w języku angielskim.
Harry: Gdzie jest Greg?
Paulina tylko pokazała mu karteczkę znaleziono chwile
temu.
Niall: Harry co tam pisze?
Zayn wyrwał kartkę zielonookiemu i przeczytał na
głos.
Liam: To co kochanie? Dzisiaj będziesz moja, tak?
Paulina: Oczywiście, już nie mogę się doczekać, a następnym
razem pójdę do Zayn'a.
Zayn: Nawet nie wiesz jak się cieszę.
Paulina: To może przesuniemy dzisiejszy mini pokaz mody?
Harry: Jak tam wolisz.
Niall: To co ja mam teraz robić?
Paulina: To Liam przyjdę do ciebie w nocy. Nie wiem o której, ale
przyjdę.
Liam: Ciesze się.
Paulina: Chociaż dzisiaj mogę odwiedzić każdego z was po
kolei. Co wy na to?
Niall: Co ty taka chętna dzisiaj?
Paulina: Ale chcecie tego czy nie?
Liam: A nie będziesz zmęczona ?
Zayn: Oczywiście, ze chcemy!
Paulina: To tylko 5 orgazmów jednej nocy.
Paulina: Ale czy tylko jeden chętny?
Liam: Ja jestem chętny!
Niall: Ja też!
Harry: Też tego potrzebuję
Liam: Jakoś mnie to nie dziwi, że Niall jest chętny, a
was?
Liam: Louis, a ty?
Louis: Li czy ja miałbym nie być chętny?
Liam: No nie wiem nic nie mówisz.
Paulina: To was dziś wszystkich odwiedzę.
Louis: A w jakiej kolejności?
Liam: Ja miałem być pierwszy!
Paulina: Sama wybiorę kolejność i nie chcę byście rano
mówili kto był pierwszy, a kto ostatni, bo wszystkich chce
potraktować tak samo.
Harry: Niech ci będzie.
Niall: Harry nie marudź tyle!
Paulina: To teraz wszyscy do łóżek!
Niall: Kto ostatni ten śmierdzi.- Niall wybieg jak wariat z
salonu.
Pozostali grzecznie poszli do swoich pokoi.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Znowu HEJ!!!!!!!
Ponieważ nasz aniołek obchodzi dziś swoje 21 urodzinki macie od nas więcej do czytania tego cudownego dnia! Mamy nadzieję że rozdział się wam podoba i chcecie następną część. A żeby ją przeczytać musi się tu pojawić przynajmniej 5 komętarzy + 2/3 dni dla nas żeby poprawić błędy, niestety nie wszystkie zauważamy za co bardzo przepraszamy.
świetny rozdział tylko czemu koniec akurat w takim momencie :* @Ananasek11
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńNiall i Paula czemu nie? Skoro dobrze się dogadają i wgl. Jednak ja i tak wolę ją z Harrym ;p
Boję się co tam wymyślicie w następnej części, ale już się nie mogę doczekać!
Buziaki, @youmakememad96. Xxx
Super rozdział!
OdpowiedzUsuńAle czemu w takim momencie przerwano?!
Już nie mogę doczekać się następnego ;*
Lots Of Love <33
@Nikaa6969XD