Wszyscy
jak by mieli ustawiony budzik na tą samą godzinę . Każdy wstał o godzinie jedynastej rano. Julia, musiała wrócić do swojego domu.
Wszyscy wzięli poranny prysznic i się ubrali. Paulina oczywiście
zrobiła sobie lekki makijaż. Teraz już wszyscy razem jedli śniadanie
w jadalni i zastanawiali się co będą robić tego dnia.
Zayn: Może, pojedziemy na zakupy?
Harry: Chętnie, przydałyby mi się nowe spodnie.
Paulina: Ja potrzebuje bieliznę, buty i nowe spodnie.
Louis: Ja chce nowe buty!
Greg: To
fajnie, jedziemy na całodzienne zakupy!
Niall: A gdzie pojedziemy?
Liam:
To chyba Zayn z nas najbardziej się cieszy.
Paulina:
Nie prawda, bo ja!
Liam:
Sorry Paula, zapomniałem o tobie.
Paulina:
Fajnie wiedzieć.
Zayn: Westfield
Stratford City.
Louis:
Tak, tam są najlepsze sklepy!
Greg: Oki, ale
będziemy musieli pojechać dwoma autami.
Harry: To
możemy jechać moim.
Niall:
Ja chcę jechać z Harry'm.
Louis:
To weźmiemy też i mój samochód.
Paulina:
Ja chce z Harrym.
Liam:
Ja jadę z Lou.
Zayn: Ja
też
Greg: To
ja też pojadę z Lou.
Niall: Oki, to
już każdy wie z kim jedzie?
Pauina:
Dobra, to mamy ustalone.
Harry: TAK.
Liam:
Taaak.
Louis: O której jedziemy ?
Greg: To
macie pół godziny i widzimy się już gotowi w salonie.
Louis:
Zayn, wyrobisz się tak szybko ?
Zayn: To
będzie graniczyło z cudem, ale dam radę.
Niall:
Pojedziemy co zjeść ?
Paulina: Jest
tylko jedna sprawa. JA NIE MAM ŻADNEJ KASY!
Greg:
Niall, ty jak zwykle myślisz tylko o jedzeniu.
Niall:
No co! Jestem głodny!
Harry:
Spoko, ja ci za wszystko zapłacę.
Louis:
Spadaj Harry, ja płace za Paule!
Zayn: Ludzie
nie kłóćcie się! Każdy kto będzie chciał, zapłaci za jakąś
rzecz Pauliny.
Liam:
Dobry pomysł.
Greg: Nie
wiedziałem, że można aż tak chcieć wydawać pieniądze.
Niall:
Ja wydaje tyle kasy na jedzenie, że spokojnie mogę kupić wszystko
Pauli.
Louis:
Bo my nie jesteśmy tak skąpi jak ty Greg.
Paulina: Każdy mi coś kupi, oprócz Grega.
Liam:
Greg, ale jesteś skąpym bratem, że szok.
Harry: To
widzimy się za pół godziny w salonie, czas start!
Niall:
Tak mało czasu, żeby coś zjeść i się naszykować!
Paulina: Zjemy coś w galerii.
Niall:
Ale ja jestem teraz głody!
Louis:
Niall, zamknij się już.
Zayn: Wy
idźcie się lepiej przygotować, a nie że tu gadacie!
Liam:
Ja idę się szykować. Nie chce mi się uczestniczyć w tej dyskusji.
Niall:
Dobra. już idę.- powiedział smutnym głosem i poszedł do swojego
pokoju.
Paulina: Niall
nie smuć się-Paulina powiedziała biegnąc za nim.
Louis:
Chyba nowa para.- powiedział Lou na ucho Zayn'owi.
* pół godziny później *
Louis:
Wszyscy już są ?
Greg: Jeszcze
nie ma Pauli.
Liam:
Gdzie ona jest ?
Niall:
Paula!-krzyczy Niall na cały dom.
Paulina: Już
idę!
Niall:
Ile można czekać?!
Harry: Niall, nie denerwuj się.
Louis:
Niall, złość pięknośći szkodzi.
Greg: Czy ja, o czyś nie wiem?
Niall:
Zamknij się Lou!
Niall:
Harry ty też !
Liam:
Ale o czym Greg ?
Greg: Nie wiem. Co konkretnie działo się w nocy?
Zayn: Przecież
już ci mówiliśmy.
Niall:
No właśnie!- Niall zrobił się cały czerwony.
Greg: Ale
mam wrażenie, że nie powiedzieliście mi wszystkiego.
Louis:
Stary chyba ci się coś wydaje. Wszystko jest jak było.
Harry:
O Paula już jest to chyba możemy jechać.
Niall:
Taaak!
Greg: No
niech wam będzie, ale pamiętajcie, że Paulinka jest moją młodszą
siostrzyczką.
Paulina: Nie mów tak na mnie!
Louis:
Greg każdy o tym wie! O co ty nas podejrzewasz ?
Niall:
Czemu Paula? To było słodkie.
Zayn:
Lou ma racje, co ty sobie myślisz? Przecież my mamy dziewczyny!
Liam:
No właśnie! My je kochamy.
Harry: A to, że ja nikogo nie mam nie znaczy, że będę startował do twojej
siostry!
Niall:
Właśnie Greg! Ogarnij się stary!
Liam:
Możemy już jechać ?
Paulina: Czy
możecie już przestać się kłócić? Mam was dość! Jedźmy już.
Niall:
Dobra jedziemy! Każdy wie z kim ?
Louis:
Tak!
Harry: A miało być tak fajnie.
Harry: A miało być tak fajnie.
Niall: Będzie!
Zayn: To chodźmy.
*w
samochodzie Hazzy*
Harry
zasiadł za kierownicą. Niall zajął miejsce pasażera obok niego, a
Paulina usiadła z tyłu na środkowym miejscu. Samochód Harolda
jechał za autem Lou.
Niall: Czy mógłbyś się zatrzymać, chciałbym usiąść z tyłu.
Harry: Nie. Poprzytulacie się gdy dojedziemy, ale radzę robić to dyskretnie, bo Greg coś podejrzewa.
Paulina: Ale
ja, nawet bym nie chciała by on tu siadał.
Niall: Dlaczego, nie lubisz mnie?
Paulina:
Niall głuptasku oczywiście, że Cię lubię. Tylko wyobraź sobie, co
by mógł zrobić Greg jakby zobaczył, że z przodu jest wolne, a my tu
razem siedzimy
*w
samochodzie Louisa*
Lou
siedzi za kierownicą, obok niego Greg. Z tyłu usiadł Liam z Zayn'em.
Greg: Czemu zachowywaliście się tak dziwnie, jak spytałem się co robiliście w nocy?
Louis: Greg mówiliśmy ci już, że ci się coś wydaje. Rozmawialiśmy tylko.
Greg: Czemu zachowywaliście się tak dziwnie, jak spytałem się co robiliście w nocy?
Louis: Greg mówiliśmy ci już, że ci się coś wydaje. Rozmawialiśmy tylko.
Liam:
Greg, Lou ma racje. Coś ci się wydaje.
Greg:
Dobra niech wam będzie, że mi się coś zdaje. Teraz powiedzcie mi
dlaczego Paula pobiegła za Niall'em.
Zayn:
Może chciała go pocieszyć.- Liam i Louis przełknęli nerwowo ślinę po
tym co powiedział Zayn.
Greg: Jak to pocieszyć? Czekaj, ale jak?!- widać było, że Greg się zdenerwował.
Greg: Jak to pocieszyć? Czekaj, ale jak?!- widać było, że Greg się zdenerwował.
Louis:
Spokojnie stary.- Lou próbował rozluźnić atmoswerę panójącą w
samochodzie.
Greg: Ja jestem spokojny! O co w tym wszystkim chodzi?
Greg: Ja jestem spokojny! O co w tym wszystkim chodzi?
Liam:
O nic Greg. Paula na pewno dala cukierka Niall'owi, a ten się
uśmiechnął.- Zayn wybuchł śmiechem na cały samochód. Wszyscy zaczęli
się na niego patrzeć, nawet Lou w stecznym lusterku widział, jak jego
przyjaciel nie umie wtrzymać ze śmiechu. Liam i Lou siedzieli jak na
szpilkach, bo wiedzieli dobrze, ze Greg się czegoś domyśla.
Zayn: Cukierka Liam? Cukierka? Chyba LODA!- Liama i Lou ta wypowiedz tak zaskoczyła, że nie wiedzieli co maja powiedzieć. Greg był w takim szoku, że aż otworzył usta.
Louis: Zayn! Kurwa co ty pierdolisz!- powiedział po chwili Lou. Było widać, że wkurwił się, że jego młodszy przyjaciel może powiedzieć kilka słów za dużo. Reszta podróży minęła im w ciszy. Każdy z nich myślał co takiego ma powiedzieć, żeby Greg się niczego nie domyślał. Greg cała droga myslal co Zayn miał na myśli z tym LODEM! Wreszcie dojechali na miejsce.
Zayn: Cukierka Liam? Cukierka? Chyba LODA!- Liama i Lou ta wypowiedz tak zaskoczyła, że nie wiedzieli co maja powiedzieć. Greg był w takim szoku, że aż otworzył usta.
Louis: Zayn! Kurwa co ty pierdolisz!- powiedział po chwili Lou. Było widać, że wkurwił się, że jego młodszy przyjaciel może powiedzieć kilka słów za dużo. Reszta podróży minęła im w ciszy. Każdy z nich myślał co takiego ma powiedzieć, żeby Greg się niczego nie domyślał. Greg cała droga myslal co Zayn miał na myśli z tym LODEM! Wreszcie dojechali na miejsce.
Hej, jak wam minęła podróż?- Zapytał Harry
podchodząc do wszystkich, po zamknięciu swojego pojazdu.
Zayn: Zabawnie.
Greg: Emhm, może
dla ciebie.
Niall:
co się stało?
Niall:
O co chodzi?
Greg: Nic, tylko z powrotem chce jechać z Harry'm
Niall:
Dlaczego?
Paulina
zrobiła wielkie oczy i czerwona na twarzy.
Zayn: Później
porozmawiamy, teraz chodźcie na zakupy!
Louis: Jestem za!
Liam:
To gdzie najpierw?
Paulina: Każdy
może iść w swoją stronę-
Niall:
A jak nas fanki zobaczą?
Paulina: cholera,o
tym nie pomyśleliśmy
Zayn: Ty
akurat nie musisz się niczego bać, gorzej z nami.
Louis:
To dzielimy się na dwie grupy czy idziemy wszyscy razem ?
Zayn: Idźmy
razem.
Niall: Ok,
tylko do którego sklepu?
Paulina: Wtedy
może unikniemy podejrzeń, ze jestem dziewczyną któregoś z was, bo
to jest nieprawdą.
Niall:
A co musimy kupi?
Greg: Najpierw
chodźmy zrobić zakupy Pauli, bo jej najbardziej się to przyda, bo tu
prawie nic nie ma. A jeżeli złapią nas to będziemy mieć to co jest nam najbardziej
potrzebne.
Paulina: Czuje się tak jakbyśmy planowali jakiś skok na bank
czy coś w tym stylu!
Harry: Spokojnie, tak
jest zawsze przed zakupami.
Louis:
Tak musimy wszystko zaplanować, albo znajda nas fanki i nici z
zakupów.
Zayn: Nie
możemy się rzucać w oczy
Harry: Jesteśmy
zwykłymi ludźmi
Niall:
Przeciez mamy bluzy z kapturem i okulary.
Louis:
A Pauli i tak nie znają, wiec nie mamy się co martwic na zapas.
Harry:ale
jeżeli ją z nami zobaczą to też będzie miała przechlapane
Greg: Już
ma.
Zayn: Czemu?
Greg:bo
tak
Niall:
O co ci chodzi Greg?
Greg: Nic, porozmawiamy
w domu.
Zayn: To
czemu w ogóle zaczynasz.
Paulina: Możemy
już iść?
Niall:
Greg nerwy do konserwy.
Louis:
Dobra chodźmy już.
Zayn:
Zayn prowadź.
Zayn: Niech
Paulina prowadzi, bo chyba lepiej wie czego potrzebuje
Paulina: Ale
ja nie wiem, gdzie są jakie sklepy.
Harry:To
powiedz co byś chciała, a my cię tam zaprowadzimy.
Louis:
Dobry pomysł Harry.
Paulina: Oki, zaprowadźcie
mnie gdzieś gdzie są najfajniejsze ubrania dla nastolatek.
Niall:
Dobra, chodźcie za mną.....
________________________________________________________________
Hej Kochani, jak wam się podobał nowy rozdział? Będzie druga cześć. Cieszycie się? Od razu mówimy, że będzie dłuuuższa i ciekawsza.
Mamy prośbę do Was. Każdy kto czyta tego bloga, niech zostawi pod tych rozdziałem komentarz. Chciałybyśmy wiedzieć ile Was, jest tu z nami. *-*
Do następnego rozdziału. ;3
Super rozdział!
OdpowiedzUsuńAle się wszyscy troszczą o Paulę. Taka to ma dobrze :)
Niall nie chce odstępować ją na krok, a Harry... Myślę, że on się w niej potajemnie kocha.
Zayn wyskoczył z tym lodem, jak Filip z konopi.
Greg już coś podejrzewa, niedobrze.
Czekam na kolejną część i życzę weny <3
Buziaki, @xAgata_Sz .xx
Super rozdział (z resztą jak każdy :D)
OdpowiedzUsuńGdy czytałam fragment z Zaynem i "lodem" to miałam minę typu "WTF" xD Nie mogłam powstrzymać smiechu.
Myslałam, że ich zdradzi całkiem, ale jednak nie...
Czekam na drugą część ;**
@Nikaa6969XD