Cała czwórka pobiegła po rzeczy dla Pauli. Louis z Paulina usiedli sobie na ławce i czekali, aż reszta wróci.
Paulina wtuliła się w tors Lou, a głowę schowała w zagłębieniu w jego szyi.
Paulina: Czemu on musi wszystko psuć?
Louis: On się tylko o ciebie martwi.
Paulina: Ale ja nie mam 5 lat!
Louis: Spokojnie kochanie. Nie krzycz.-przytulił ją z całej siły.- On nie umie się pogodzić z tym, ze już prawie jesteś dorosła.
Paulina: Czemu on w ogóle pomyślał, że się puszczam?
Louis: Kochanie nie mam pojęcia. Zayn powiedział kilka słów za dużo i Gregowi coś nie pasuje w tym wszystkim i nie wiem co ma myśleć.
Paulina: Ale przecież taka nie jestem.
Louis: My to wiemy, on to wie i ty to wiesz. Po prostu zdenerwował się i powiedział kilka słów za dużo. Ludzie w nerwach mówią często dużo słów za dużo, a później ich żałują.
Paulina: Mam pytanie.
Louis: Jakie?
Paulina: Czy mogę ci usiąść na kolanach?
Paulina: Czy to może być za dużo?
Louis: Oczywiście, że możesz. Tylko będzie ci wygodnie?
Paulina: A czemu miałoby nie być wygodnie?
Louis: Sam nie wiem.
Louis: Dobra siadaj.-uśmiechnął się do niej.
Paulina wstała, otarła łzę spływająca po jej policzku i usiadła na kolanach Louis'a i zginęła się w małą kuleczkę. Głowę oparła na jego klatce piersiowej by móc wyraźnie słyszeć bicie jego serca. Lou natomiast objął ja całą ramieniem i siedzieli w takim uścisku.
Louis: Już lepiej?
Paulina: Tak, ja po prostu potrzebuje obecności innej osoby.
Louis: Ja lubię się przytulać, więc pamiętaj na przyszłość, zawsze do usług.
Paulina: Ale Greg...
Louis: Co Greg?
Paulina: On sobie znowu pomyśli- powiedziała ścierają łzę z policzka.
Louis: Skarbie nie płacz. Pogadam z nim i wszyscy będzie dobrze, okej?
Paulina: Tak myślisz?
Louis: Jestem tego pewny.- dał jej buziaka w czoło.- W końcu jestem jego najlepszym przyjacielem, wszystko będzie dobrze.
Po tych słowach przyszedł Zayn by zmienić Louis'a, w spędzaniu czasu z Paulą. Podczas gdy reszta szuka dla niej odpowiednich ubrań.
Zayn: Lou możesz już iść, ja z nią zostanę.
Louis: Okej, widzimy się później.-odszedł.
Zayn: Jak się czuje nasza ksieżniczka?
Paulina: Średnio. Czy mogę usiąść tak samo jak siedziałam z Lou?
Zayn: Pewnie, wskakuj na kolana. Księżniczko wszystko bedzie dobrze.
Paulina: I jak znalazłeś już coś dla takiego potwora jakim jestem?
Zayn: Ej nie jesteś potworem. Jesteś śliczna. I tak. Znalazłem coś dla mojej księżniczki.
Paulina: Nie kłam, jestem gruba i brzydka. Wszyscy o tym wiedzą.
Zayn: Nie mów tak. Jestes piękna. Każdy ma w sobie piekno.
Paulina: Ale ja w przeciwieństwie do was mam jego malutki procent.
Zayn: Gadasz głupoty.
Paulina: Nie, ja tylko stwierdzam fakty.
Zayn: Ja ci mówię prawdę. Jesteś śliczna i przestań myśleć inaczej.
Paulina: Niech ci będzie, ale ja wiem swoje.
Zayn: Nie kłóć się z starszym od siebie. Ja wiem lepiej
Zayn: Prawda jest taka, ze jesteś śliczna. Koniec. Kropka.
Paulina: Już nie będę.
Zayn: Grzeczna dziewczynka. A teraz się uśmiechnij!
Paulina: Czemu ty do cholery jasnej musiałeś to dzisiaj powiedzieć? Przez ciebie Greg wszystkiego podejrzewa.
Zayn: Przepraszam Paula. Nie chciałem, żeby tak wyszło. Po prostu Liam wspomniał o tym cukierku i to samo się powiedziało. Na prawde Cię przepraszam. - nagle posmutniał.
Paulina: Następnym razem pilnuj co mówisz i chyba nici z jutrzejszej wspólnej nocy.
Paulina: Przepraszam, że cię nie odwiedzę.
Zayn: Ej no! Czemu dajesz mi taką karę?
Zayn: Będę już się pilnować co mówię, obiecuję.
Paulina: Dzisiaj do Liam'a też nie idę.
Zayn: Ale dlaczego? Zapomnialem Greg jest w domu.
Paulina: Przez ciebie Greg ma podejrzenia , a co będzie jeżeli będę w nocy u któregoś z was w pokoju?
Zayn: Chłopaki mnie za to zabiją. Na prawde przepraszam.
Paulina: Nie zabiją cię, a poza tym wy macie dziewczyny.
Zayn: Tak. Masz race, mamy. Tylko Harry nie ma.
Zayn: Mam nadzieje, bo chce jeszcze żyć.
Paulina: Harry da radę.
Zayn: Musi dać radę.
Paulina: Głupku, nie zabiją swojego przyjaciela, w ogóle nikogo by nie zabili.
Zayn: Haha, to też prawda. Nie są do tego zdolni.
Nagle przed nimi stanął Liam. Teraz on miał spędzić trochę czasu sam z Pauliną. Paula wstała z kolan Zayna, a ten pożegnal sie z nimi i zostali sami. Liam usiad na ławce.
Liam: A ty nie siedzasz myszko?
Paulina:A mogę usiąść ci na kolanach?
Liam: Oczywiscie, siadaj. Jak sie czujesz ?
Paulina: Wy się umówiliście, że zdajecie te same pytania? Bywało lepiej.
Liam: My sie po prostu martwimy o ciebie.
Paulina: Przepraszam, że dziś w nocy do ciebie nie przyjdę, może innym razem.
Liam: Rozumiem. Greg na prawde jest wściekły. Co za idiota z tego Zayn'a, że takie głupotę powiedział. Będę czekał na ciebie myszko.
Paulina:A może on miał rację? Może ja naprawdę się puszczam?
Liam: Paula przestań gadać głupoty. Puściłaś się z kimś? Nie, więc nie gadaj głupot.
Paulina: Ale wszystkim obiecuje.
Liam: Obiecywanki-cacanki. Nie robisz nic złego, więc nie myśl o tym.
Paulina: Dobra, zmieńmy temat.
Liam: Jestem za! Wiec o czym chcesz pogadać.
Paulina: Czy juz coś dla mnie wybrałeś?
Liam: Tak. Mam nadzieje, że Ci sie spodoba.
Paulina: Leraz ty zadaj mi pytanie
Liam: Lubisz mnie?
Paulina: Kocham cię, tak bardzo mocno jak tylko fanka może kochać swojej idola.
Liam: Awww.... dziękuje. Ja tak bardzo kocham nasze fanki.
Paulina: Czy fanki są bardzo nieznośne gdy wychodzicie na przyklad na spacer?
Liam: Nie. Czemu tak sadzisz? One wszystkie są kochane. To co sie dzieje, to jest szaleństwo. Czasami mamy za mało prywatności, ale tak jest wszystko dobrze.
Liam: Miałaś już kiedyś chłopaka?
Paulina: Miałam,ale to był chuj. Cały czas was hejtowal to w końcu nie wytrzymałam i z nim zerwałam
Liam: Przykre.
Paulina: O hej Niall!-powiedziała gdy zobaczyła blondyna kilka kroków przed nimi
Liam: O cześć.
Niall: Li, możesz już iść kontynuować oglądanie i wybieranie ciuchów dla naszej crazy mafoo.
Liam: To do później!
Po tych słowach zniknął za zakrętem.
Niall usiadł na tym samym miejscu co jego przyjeciel przed chwilą.
Niall: Chcesz usiąść mi na kolana, skarbie?
Paulina: Wow. Czytasz mi w myślach?
Niall: Hahah, nie. Ale z chęcia bym chciał.
Paulina usiadła Niall'owi tylko na jednym kolanie
Niall: Czemu tak dziwnie usiadłaś?
Paulina: Bo nie chce sprawiać ci bólu.
Niall: Spokojnie. Nic mi nie bedzie. A co z toba? Jak sie czujesz?
P:aulina Dzięki, twoim poprzedniką już jest dobrze.
Paulina: Wiec mogę usiąść ci na dwóch kolanach?
Niall: Cieszę się.- dał jej krótkiego buziaka w policzek.
Niall: Jeśli chcesz, to tak.
Paulina usiadła w rozkroku przodem do Niall'a i się przytuliła jak najmocniej tylko potrafiła
Niall: Widze, że lubisz się przytulać skarbie.-przytulił ja z całej siły.
Paulina: Bardzo.
Niall: Cieszę się.
Niall: Jak ci się podobał buziak w przymieżalni?
Paulina: To było fajne-zaczerwienila się.-Czy możemy to kiedyś powtórzyć?
Niall: Oczywiscie.- Uśmiechnął się do niej i pocałował ją w usta. Dziewczyna na poczatku była zastresowana, ale po chwili oddała pocałunek.- I jak? - zapytał gdy się od siebie odsunęli.
Paulina: Chce jeszcze, ale teraz takiego dłuższego buziaczka, poproszę.
Niall: Hahah, już się robi.
Niall złapał Paule w talii i przyciagnal ja jak najblizej się dało. Ona za to zawiesila swoje ręce na jego karku. Przegryzła wargę. Niall wbił się w jej usta. Całowali się namiętnie z porządaniem. Niall uszczypnał ja lekko w tylek, a ta jeknela w jego usta. On za to uśmiechnał sie podczas pocałunku i zaczeła sie ich walka języków. Gdy zabraklo ich tchu odsuneli sie od siebie i czekali, aż ich tętno się wyrówna.
Niall: Teraz lepiej?
Paulina: Emhmmm...
Niall: Ej co to miało być!
Niall: Chyba, aż tak źle nie całuje?
Paulina: To było tak piękne, że nie umiem dobrać odpowiednich słów.
Niall: Ufff... bo już myślałem, że ci się nie podobało.
Niall: Jak teraz oceniasz swoje szczęście w skali 1-10?
Paulina: Mój idol mnie pocałował to chyba coś około 13.
Niall: Haha, ciesze sie.
Niall: Jestem tylko twoim idolem?
Dłoń Pauliny powedrowala na głowę Niall'a, a jej oczy znalazły wytchnienie w jego błękitnych tęczowych.
Paulina: Tego jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję że niedługo dostanę odpowiedź.
Niall: Ale jestesmy przyjaciolmi?
Paulina: Jesteśmy, ale narazie na niskim poziomie
Niall: Szkoda. Co mam zrobić, żebyśmy wskoczyli na waższy podziom?
Paulina: To samo się zrobi. My nie musimy temu pomagać.
Niall: Mam nadzieje, że to sie szybko stanie.
Niall: Co mi jeszcze powiesz jako twojemu nowemu przyjacielowi?
Paulina: A co mój przyjaciel chciałby wiedzieć?
Niall: Najchetniej wszystko.
Paulina: To zadawajmy pytania, ty zacznij.
Niall: Ok, więc często sie czerwienisz tak jak teraz?- Paula jak na zawolali zrobiła się jeszcze bardziej czerwona.- Awww ślicznie wyglądasz.- pocalował ją w czubek nosa.
Paulina: Jak widać, to raczej często.
Niall: Hahahaha, twoja kolej.
Paulina: Czy miałeś wcześniej jakąś dziewczynę?
Niall: Nie liczac tej obecnej to nie. A ty miałaś chłopaka?
Paulina: Miałam, ale był hejterem i go rzuciłam.
Niall: Dobrze zrobiłaś.
Niall: Masz łaskotki?
Paulina: Proszę, nie rób tego, nie chce ci zrobić krzywdy. Mam takie łaskotki, że tracę kontrolę nad swoim ciałem i mogę cię przypadkowo uderzyć lub kopnąć, a tego bym nie chciała
Niall: Hahaha, chciałbym to zobaczyć.- zaczął ją łaskotać.
Paulina: Nie, Niall! Przestań! Hahahah, prosze przestań!
Niall: Nie.- łaskotał ją dalej.- Kocham twój śmiech skarbie.
Paulina:Niall,Niall,Niall przestań! Już wystarczy!
Niall: Mało przekonujace to jest.
Paulina: Kochanie proszę przestań! Już mnie brzuch wcześniej bolał, teraz mnie boli jeszcze bardziej!
Niall: Okej, to mnie przekonało.
Przestał ją łaskotać.
Harry: Czy ja znowu wam w czymś przeszkadzam?
Paulina: Nie, czemu tak uważasz?
Niall: Może tak, może nie.
Harry: Ponieważ widzę jak siedzisz na Niall'u, to przeszkadzam czy nie?
Paulina: Nie, w niczym nam nie przeszkodziłeś.
Niall: Zgadam się ze skarbem.
Niall: Dobra to ja was zostawiam już. Paula dostanę buziaka na pożegnanie ?
Paulina: A jak bardzo tego chcesz?
Niall: Bardzo, bardzo chce.
Paulina: To może dostaniesz
Niall: Co to znaczy może?
Harry: Ja tu jestem!
Niall: I co z tego.
Harry: Później to dokończycie!
Niall: Poczekaj chwile Harry. Ja chce tylko buziaka.
Paulina: A czy to będzie taki buziak jak wcześniej?
Niall: A wolisz to pierwsze czy drugie?
Paulina: Drugie
Niall: Juz sie robi.
Harry: To ja może przyjdę później.
Niall: Czemu?
Paulina: Nie, poczekaj.
Niall: Zaraz skończymy.
Harry: Nie chcę wam w niczym przeszkadzać.
Paulina: Ale ty nam nie przeszkadzasz.
Niall: Ale ty mam w niczym nie przeszkadzasz.
Niall: Harry to zajmnien chwile, poczekaj tu.
Niall wbił się w usta Pauliny ,złapał ją w talii i zaczął namiętnie całować.Paulina nie pozostawała długo mu dłużna. Jedną ręką chwyciła jego głowę drugą zaś trzymała go za kark. Byli siebie tak blisko, że już żadna przestrzeń ich nie dzieliła.
Harry: Emhm-odchrzaknal Harry- Ja tu jestem.
Paulina usłyszawszy te słowa przerwała pocałunek i zeszła z kolan Irlandczyka.
Niall: Musiałeś sie odzywać?
Harry: Tak.
Niall: A nich cię coś trafi.
Paulina: Niall kotku nie gniewasz się na niego, prawda?
Niall: Nie. Oczywiście, że nie. Tylko Styles pamietaj. Nastepnym razem nam nie przerywaj!
Harry: Oki, postaram się.
Niall: Żadne postaram sie! Masz nam wiecej nie przeszkadzać. Dobra ja spadam. Czesc Harry. Pa kochanie widzimy się później.- złożył na jej ustach krotki pocałunek i oddalił się.
Paulina: No to, zostaliśmy sami.
Harry: Jak widać.
Harry był zmeczony, więc usiadl na ławce.
Harry: Słońce?
Paulina: Hmm?
Harry: Słońce, co to bylo przed chwilą i w przymieżalni?
Paulina: A czy ty pierwszy raz widziałeś całujących się ludzi?
Harry: Dobrze wiesz o co mi chodziło.
Harry: I nie takim tonem do mnie.
Paulina: Oj no wiem, przepraszam.
Paulina: Ale czy mógłbyś to zachować w tajemnicy?
Harry: Wybacazm. Chodz tu usiąść. - pokazał gestem reki kolana.- Pogadamy.
Harry: Ja niczego nie powiem. Nie jestem jak Zayn. Z niego to papla, że szok.
Paulina: Już zauważyłam.
Harry: Dobra to jest już nie ważne. Ty mi lepiej powiedz co jest miedzy tobą, a Niall'em.
Paulina: Sama nie wiem, to coś między przyjaźnią, a zakochaniem.
Harry: Tylko wiesz, że on ma dziewczynę.
Paulina: Wiem,a ja mam starszego brata.
Harry: Hahhaah, ale porównanie.
Harry: Zakazana miłość.
Paulina: Czemu to musi być, aż takie trudne?
Harry: Nie wiem słonce, ale na pewno wszystko się ułoży.
Paulina: A czy ty miałeś kiedyś dziewczynę która była w twoim wieku?
Paulina: Fakt, że Niall jest ode mnie starszy nie ułatwia.
Harry: Tak miałem, ale suka mnie zdradziła, więc ją zostawiłem.
Harry: Tak, jest troch starszy, ale nie o dużo.
Paulina: Ale dla Grega te 5 lat to jak cały wiek.
Harry: Hahahah, racja.
Harry: Lou musiałby z nim pogadać to by się uspokoił trochę.
Paulina: Jak mam powiedzieć Greg'owi, że go kocham?
Paulina: To znaczy, że kocham Niall'a.
Harry: Nie wiedziałem, że aż tak jest z tobą.
Harry: Najlepiej nic mu na razie nie mów.
Paulina: Lou już mówił że pogada z Greg'iem, ale on nie wie o Niall'u.
Harry: To niech tak na razie zostanie. Niech Lou z nim pogada, a wy na razie nikomu nic nie mówcie.
Harry: A kto wie w ogóle?
Paulina: Tylko ty.
Harry: Czuje się zaszczycony.
Paulina: Hahaha po prostu nas przyłapałeś.
Harry: Ahhh... ma się ten dar. ALE UWARZAJCIE!
Paulina: Dziękuję za radę-przytuliła go gdy akurat wszyscy weszli.
Harry: Nie ma za co skarbie-szepnął jej do ucha.
Liam: Co wy robicie ?
Paulina: Co w tym dziwnego? Przecież każdego z was przytuliłam.
Liam: To też prawda.......
---------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, macie już 3 cześć! Cieszcie się? okazało się że jeżeli chcecie to umiecie zostawiać komentarze. Bardzo nas to cieszy i mamy nadzieję że nie spoczniecie na laurach.
Teraz jedna z nas wyjeżdża na 2 tyg więc rozdziały będą dodawane raz na tydzień.
Ps. Prosimy o komentarze i przepraszamy za wszelkie błędy.
Paulina wtuliła się w tors Lou, a głowę schowała w zagłębieniu w jego szyi.
Paulina: Czemu on musi wszystko psuć?
Louis: On się tylko o ciebie martwi.
Paulina: Ale ja nie mam 5 lat!
Louis: Spokojnie kochanie. Nie krzycz.-przytulił ją z całej siły.- On nie umie się pogodzić z tym, ze już prawie jesteś dorosła.
Paulina: Czemu on w ogóle pomyślał, że się puszczam?
Louis: Kochanie nie mam pojęcia. Zayn powiedział kilka słów za dużo i Gregowi coś nie pasuje w tym wszystkim i nie wiem co ma myśleć.
Paulina: Ale przecież taka nie jestem.
Louis: My to wiemy, on to wie i ty to wiesz. Po prostu zdenerwował się i powiedział kilka słów za dużo. Ludzie w nerwach mówią często dużo słów za dużo, a później ich żałują.
Paulina: Mam pytanie.
Louis: Jakie?
Paulina: Czy mogę ci usiąść na kolanach?
Paulina: Czy to może być za dużo?
Louis: Oczywiście, że możesz. Tylko będzie ci wygodnie?
Paulina: A czemu miałoby nie być wygodnie?
Louis: Sam nie wiem.
Louis: Dobra siadaj.-uśmiechnął się do niej.
Paulina wstała, otarła łzę spływająca po jej policzku i usiadła na kolanach Louis'a i zginęła się w małą kuleczkę. Głowę oparła na jego klatce piersiowej by móc wyraźnie słyszeć bicie jego serca. Lou natomiast objął ja całą ramieniem i siedzieli w takim uścisku.
Louis: Już lepiej?
Paulina: Tak, ja po prostu potrzebuje obecności innej osoby.
Louis: Ja lubię się przytulać, więc pamiętaj na przyszłość, zawsze do usług.
Paulina: Ale Greg...
Louis: Co Greg?
Paulina: On sobie znowu pomyśli- powiedziała ścierają łzę z policzka.
Louis: Skarbie nie płacz. Pogadam z nim i wszyscy będzie dobrze, okej?
Paulina: Tak myślisz?
Louis: Jestem tego pewny.- dał jej buziaka w czoło.- W końcu jestem jego najlepszym przyjacielem, wszystko będzie dobrze.
Po tych słowach przyszedł Zayn by zmienić Louis'a, w spędzaniu czasu z Paulą. Podczas gdy reszta szuka dla niej odpowiednich ubrań.
Zayn: Lou możesz już iść, ja z nią zostanę.
Louis: Okej, widzimy się później.-odszedł.
Zayn: Jak się czuje nasza ksieżniczka?
Paulina: Średnio. Czy mogę usiąść tak samo jak siedziałam z Lou?
Zayn: Pewnie, wskakuj na kolana. Księżniczko wszystko bedzie dobrze.
Paulina: I jak znalazłeś już coś dla takiego potwora jakim jestem?
Zayn: Ej nie jesteś potworem. Jesteś śliczna. I tak. Znalazłem coś dla mojej księżniczki.
Paulina: Nie kłam, jestem gruba i brzydka. Wszyscy o tym wiedzą.
Zayn: Nie mów tak. Jestes piękna. Każdy ma w sobie piekno.
Paulina: Ale ja w przeciwieństwie do was mam jego malutki procent.
Zayn: Gadasz głupoty.
Paulina: Nie, ja tylko stwierdzam fakty.
Zayn: Ja ci mówię prawdę. Jesteś śliczna i przestań myśleć inaczej.
Paulina: Niech ci będzie, ale ja wiem swoje.
Zayn: Nie kłóć się z starszym od siebie. Ja wiem lepiej
Zayn: Prawda jest taka, ze jesteś śliczna. Koniec. Kropka.
Paulina: Już nie będę.
Zayn: Grzeczna dziewczynka. A teraz się uśmiechnij!
Paulina: Czemu ty do cholery jasnej musiałeś to dzisiaj powiedzieć? Przez ciebie Greg wszystkiego podejrzewa.
Zayn: Przepraszam Paula. Nie chciałem, żeby tak wyszło. Po prostu Liam wspomniał o tym cukierku i to samo się powiedziało. Na prawde Cię przepraszam. - nagle posmutniał.
Paulina: Następnym razem pilnuj co mówisz i chyba nici z jutrzejszej wspólnej nocy.
Paulina: Przepraszam, że cię nie odwiedzę.
Zayn: Ej no! Czemu dajesz mi taką karę?
Zayn: Będę już się pilnować co mówię, obiecuję.
Paulina: Dzisiaj do Liam'a też nie idę.
Zayn: Ale dlaczego? Zapomnialem Greg jest w domu.
Paulina: Przez ciebie Greg ma podejrzenia , a co będzie jeżeli będę w nocy u któregoś z was w pokoju?
Zayn: Chłopaki mnie za to zabiją. Na prawde przepraszam.
Paulina: Nie zabiją cię, a poza tym wy macie dziewczyny.
Zayn: Tak. Masz race, mamy. Tylko Harry nie ma.
Zayn: Mam nadzieje, bo chce jeszcze żyć.
Paulina: Harry da radę.
Zayn: Musi dać radę.
Paulina: Głupku, nie zabiją swojego przyjaciela, w ogóle nikogo by nie zabili.
Zayn: Haha, to też prawda. Nie są do tego zdolni.
Nagle przed nimi stanął Liam. Teraz on miał spędzić trochę czasu sam z Pauliną. Paula wstała z kolan Zayna, a ten pożegnal sie z nimi i zostali sami. Liam usiad na ławce.
Liam: A ty nie siedzasz myszko?
Paulina:A mogę usiąść ci na kolanach?
Liam: Oczywiscie, siadaj. Jak sie czujesz ?
Paulina: Wy się umówiliście, że zdajecie te same pytania? Bywało lepiej.
Liam: My sie po prostu martwimy o ciebie.
Paulina: Przepraszam, że dziś w nocy do ciebie nie przyjdę, może innym razem.
Liam: Rozumiem. Greg na prawde jest wściekły. Co za idiota z tego Zayn'a, że takie głupotę powiedział. Będę czekał na ciebie myszko.
Paulina:A może on miał rację? Może ja naprawdę się puszczam?
Liam: Paula przestań gadać głupoty. Puściłaś się z kimś? Nie, więc nie gadaj głupot.
Paulina: Ale wszystkim obiecuje.
Liam: Obiecywanki-cacanki. Nie robisz nic złego, więc nie myśl o tym.
Paulina: Dobra, zmieńmy temat.
Liam: Jestem za! Wiec o czym chcesz pogadać.
Paulina: Czy juz coś dla mnie wybrałeś?
Liam: Tak. Mam nadzieje, że Ci sie spodoba.
Paulina: Leraz ty zadaj mi pytanie
Liam: Lubisz mnie?
Paulina: Kocham cię, tak bardzo mocno jak tylko fanka może kochać swojej idola.
Liam: Awww.... dziękuje. Ja tak bardzo kocham nasze fanki.
Paulina: Czy fanki są bardzo nieznośne gdy wychodzicie na przyklad na spacer?
Liam: Nie. Czemu tak sadzisz? One wszystkie są kochane. To co sie dzieje, to jest szaleństwo. Czasami mamy za mało prywatności, ale tak jest wszystko dobrze.
Liam: Miałaś już kiedyś chłopaka?
Paulina: Miałam,ale to był chuj. Cały czas was hejtowal to w końcu nie wytrzymałam i z nim zerwałam
Liam: Przykre.
Paulina: O hej Niall!-powiedziała gdy zobaczyła blondyna kilka kroków przed nimi
Liam: O cześć.
Niall: Li, możesz już iść kontynuować oglądanie i wybieranie ciuchów dla naszej crazy mafoo.
Liam: To do później!
Po tych słowach zniknął za zakrętem.
Niall usiadł na tym samym miejscu co jego przyjeciel przed chwilą.
Niall: Chcesz usiąść mi na kolana, skarbie?
Paulina: Wow. Czytasz mi w myślach?
Niall: Hahah, nie. Ale z chęcia bym chciał.
Paulina usiadła Niall'owi tylko na jednym kolanie
Niall: Czemu tak dziwnie usiadłaś?
Paulina: Bo nie chce sprawiać ci bólu.
Niall: Spokojnie. Nic mi nie bedzie. A co z toba? Jak sie czujesz?
P:aulina Dzięki, twoim poprzedniką już jest dobrze.
Paulina: Wiec mogę usiąść ci na dwóch kolanach?
Niall: Cieszę się.- dał jej krótkiego buziaka w policzek.
Niall: Jeśli chcesz, to tak.
Paulina usiadła w rozkroku przodem do Niall'a i się przytuliła jak najmocniej tylko potrafiła
Niall: Widze, że lubisz się przytulać skarbie.-przytulił ja z całej siły.
Paulina: Bardzo.
Niall: Cieszę się.
Niall: Jak ci się podobał buziak w przymieżalni?
Paulina: To było fajne-zaczerwienila się.-Czy możemy to kiedyś powtórzyć?
Niall: Oczywiscie.- Uśmiechnął się do niej i pocałował ją w usta. Dziewczyna na poczatku była zastresowana, ale po chwili oddała pocałunek.- I jak? - zapytał gdy się od siebie odsunęli.
Paulina: Chce jeszcze, ale teraz takiego dłuższego buziaczka, poproszę.
Niall: Hahah, już się robi.
Niall złapał Paule w talii i przyciagnal ja jak najblizej się dało. Ona za to zawiesila swoje ręce na jego karku. Przegryzła wargę. Niall wbił się w jej usta. Całowali się namiętnie z porządaniem. Niall uszczypnał ja lekko w tylek, a ta jeknela w jego usta. On za to uśmiechnał sie podczas pocałunku i zaczeła sie ich walka języków. Gdy zabraklo ich tchu odsuneli sie od siebie i czekali, aż ich tętno się wyrówna.
Niall: Teraz lepiej?
Paulina: Emhmmm...
Niall: Ej co to miało być!
Niall: Chyba, aż tak źle nie całuje?
Paulina: To było tak piękne, że nie umiem dobrać odpowiednich słów.
Niall: Ufff... bo już myślałem, że ci się nie podobało.
Niall: Jak teraz oceniasz swoje szczęście w skali 1-10?
Paulina: Mój idol mnie pocałował to chyba coś około 13.
Niall: Haha, ciesze sie.
Niall: Jestem tylko twoim idolem?
Dłoń Pauliny powedrowala na głowę Niall'a, a jej oczy znalazły wytchnienie w jego błękitnych tęczowych.
Paulina: Tego jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję że niedługo dostanę odpowiedź.
Niall: Ale jestesmy przyjaciolmi?
Paulina: Jesteśmy, ale narazie na niskim poziomie
Niall: Szkoda. Co mam zrobić, żebyśmy wskoczyli na waższy podziom?
Paulina: To samo się zrobi. My nie musimy temu pomagać.
Niall: Mam nadzieje, że to sie szybko stanie.
Niall: Co mi jeszcze powiesz jako twojemu nowemu przyjacielowi?
Paulina: A co mój przyjaciel chciałby wiedzieć?
Niall: Najchetniej wszystko.
Paulina: To zadawajmy pytania, ty zacznij.
Niall: Ok, więc często sie czerwienisz tak jak teraz?- Paula jak na zawolali zrobiła się jeszcze bardziej czerwona.- Awww ślicznie wyglądasz.- pocalował ją w czubek nosa.
Paulina: Jak widać, to raczej często.
Niall: Hahahaha, twoja kolej.
Paulina: Czy miałeś wcześniej jakąś dziewczynę?
Niall: Nie liczac tej obecnej to nie. A ty miałaś chłopaka?
Paulina: Miałam, ale był hejterem i go rzuciłam.
Niall: Dobrze zrobiłaś.
Niall: Masz łaskotki?
Paulina: Proszę, nie rób tego, nie chce ci zrobić krzywdy. Mam takie łaskotki, że tracę kontrolę nad swoim ciałem i mogę cię przypadkowo uderzyć lub kopnąć, a tego bym nie chciała
Niall: Hahaha, chciałbym to zobaczyć.- zaczął ją łaskotać.
Paulina: Nie, Niall! Przestań! Hahahah, prosze przestań!
Niall: Nie.- łaskotał ją dalej.- Kocham twój śmiech skarbie.
Paulina:Niall,Niall,Niall przestań! Już wystarczy!
Niall: Mało przekonujace to jest.
Paulina: Kochanie proszę przestań! Już mnie brzuch wcześniej bolał, teraz mnie boli jeszcze bardziej!
Niall: Okej, to mnie przekonało.
Przestał ją łaskotać.
Harry: Czy ja znowu wam w czymś przeszkadzam?
Paulina: Nie, czemu tak uważasz?
Niall: Może tak, może nie.
Harry: Ponieważ widzę jak siedzisz na Niall'u, to przeszkadzam czy nie?
Paulina: Nie, w niczym nam nie przeszkodziłeś.
Niall: Zgadam się ze skarbem.
Niall: Dobra to ja was zostawiam już. Paula dostanę buziaka na pożegnanie ?
Paulina: A jak bardzo tego chcesz?
Niall: Bardzo, bardzo chce.
Paulina: To może dostaniesz
Niall: Co to znaczy może?
Harry: Ja tu jestem!
Niall: I co z tego.
Harry: Później to dokończycie!
Niall: Poczekaj chwile Harry. Ja chce tylko buziaka.
Paulina: A czy to będzie taki buziak jak wcześniej?
Niall: A wolisz to pierwsze czy drugie?
Paulina: Drugie
Niall: Juz sie robi.
Harry: To ja może przyjdę później.
Niall: Czemu?
Paulina: Nie, poczekaj.
Niall: Zaraz skończymy.
Harry: Nie chcę wam w niczym przeszkadzać.
Paulina: Ale ty nam nie przeszkadzasz.
Niall: Ale ty mam w niczym nie przeszkadzasz.
Niall: Harry to zajmnien chwile, poczekaj tu.
Niall wbił się w usta Pauliny ,złapał ją w talii i zaczął namiętnie całować.Paulina nie pozostawała długo mu dłużna. Jedną ręką chwyciła jego głowę drugą zaś trzymała go za kark. Byli siebie tak blisko, że już żadna przestrzeń ich nie dzieliła.
Harry: Emhm-odchrzaknal Harry- Ja tu jestem.
Paulina usłyszawszy te słowa przerwała pocałunek i zeszła z kolan Irlandczyka.
Niall: Musiałeś sie odzywać?
Harry: Tak.
Niall: A nich cię coś trafi.
Paulina: Niall kotku nie gniewasz się na niego, prawda?
Niall: Nie. Oczywiście, że nie. Tylko Styles pamietaj. Nastepnym razem nam nie przerywaj!
Harry: Oki, postaram się.
Niall: Żadne postaram sie! Masz nam wiecej nie przeszkadzać. Dobra ja spadam. Czesc Harry. Pa kochanie widzimy się później.- złożył na jej ustach krotki pocałunek i oddalił się.
Paulina: No to, zostaliśmy sami.
Harry: Jak widać.
Harry był zmeczony, więc usiadl na ławce.
Harry: Słońce?
Paulina: Hmm?
Harry: Słońce, co to bylo przed chwilą i w przymieżalni?
Paulina: A czy ty pierwszy raz widziałeś całujących się ludzi?
Harry: Dobrze wiesz o co mi chodziło.
Harry: I nie takim tonem do mnie.
Paulina: Oj no wiem, przepraszam.
Paulina: Ale czy mógłbyś to zachować w tajemnicy?
Harry: Wybacazm. Chodz tu usiąść. - pokazał gestem reki kolana.- Pogadamy.
Harry: Ja niczego nie powiem. Nie jestem jak Zayn. Z niego to papla, że szok.
Paulina: Już zauważyłam.
Harry: Dobra to jest już nie ważne. Ty mi lepiej powiedz co jest miedzy tobą, a Niall'em.
Paulina: Sama nie wiem, to coś między przyjaźnią, a zakochaniem.
Harry: Tylko wiesz, że on ma dziewczynę.
Paulina: Wiem,a ja mam starszego brata.
Harry: Hahhaah, ale porównanie.
Harry: Zakazana miłość.
Paulina: Czemu to musi być, aż takie trudne?
Harry: Nie wiem słonce, ale na pewno wszystko się ułoży.
Paulina: A czy ty miałeś kiedyś dziewczynę która była w twoim wieku?
Paulina: Fakt, że Niall jest ode mnie starszy nie ułatwia.
Harry: Tak miałem, ale suka mnie zdradziła, więc ją zostawiłem.
Harry: Tak, jest troch starszy, ale nie o dużo.
Paulina: Ale dla Grega te 5 lat to jak cały wiek.
Harry: Hahahah, racja.
Harry: Lou musiałby z nim pogadać to by się uspokoił trochę.
Paulina: Jak mam powiedzieć Greg'owi, że go kocham?
Paulina: To znaczy, że kocham Niall'a.
Harry: Nie wiedziałem, że aż tak jest z tobą.
Harry: Najlepiej nic mu na razie nie mów.
Paulina: Lou już mówił że pogada z Greg'iem, ale on nie wie o Niall'u.
Harry: To niech tak na razie zostanie. Niech Lou z nim pogada, a wy na razie nikomu nic nie mówcie.
Harry: A kto wie w ogóle?
Paulina: Tylko ty.
Harry: Czuje się zaszczycony.
Paulina: Hahaha po prostu nas przyłapałeś.
Harry: Ahhh... ma się ten dar. ALE UWARZAJCIE!
Paulina: Dziękuję za radę-przytuliła go gdy akurat wszyscy weszli.
Harry: Nie ma za co skarbie-szepnął jej do ucha.
Liam: Co wy robicie ?
Paulina: Co w tym dziwnego? Przecież każdego z was przytuliłam.
Liam: To też prawda.......
---------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, macie już 3 cześć! Cieszcie się? okazało się że jeżeli chcecie to umiecie zostawiać komentarze. Bardzo nas to cieszy i mamy nadzieję że nie spoczniecie na laurach.
Teraz jedna z nas wyjeżdża na 2 tyg więc rozdziały będą dodawane raz na tydzień.
Ps. Prosimy o komentarze i przepraszamy za wszelkie błędy.
Zajebisty *.*
OdpowiedzUsuń"Harry: Tylko wiesz, że on ma dziewczynę.
Paulina: Wiem, a ja mam starszego brata."
Genialne porównanie XD
Jejciu... To było takie słodkie, gdy się całowali *.*
Też tak chce ^^ Tylko jak dla mnie to może być z Harrym
Czekam na next ;**
@Nikaa6969XD
Awww... czekam na nexta xx
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuńJestem zawiedziona, że Paula zakochana jest w Niall'u ;c
Bardziej bym ją wolała ze Styles'em!
Czekam na nn i życzę weny <3
Buziaki, @xAgata_Sz .xx
genialny rozdział czekam na kolejny :* @Ananasek11
OdpowiedzUsuńKocham ^^ <3
OdpowiedzUsuńDżaga jesteś dziwna. Ale obiecałam co kom. to masz <3
OdpowiedzUsuńBrawo dżaga
OdpowiedzUsuń