Siedzę
w salonie-sama. Harry poszedł na zakupy. Nie mieliśmy praktycznie
niczego w lodowce. Mówił coś jeszcze ale nie zrozumiałam
tego.Muszę w końcu nauczyć się tego języka.Jakoś nigdy nie
sądziłam, że będę musiała przeprowadzić się do Londynu. Nie
miałam pojęcia, że będę mieszkać z moimi idolami! Greg
musiał na prawdę dobrze zabalować, ze go jeszcze nie ma w domu.
Będzie miał kaca. Dobrze mu tak nie musiał tyle pić. Jest tez
plus tego, ze go jeszcze nie ma. Nie widział mnie i Harry'ego w
jednym lóżku. Greg był bardzo opiekuńczy, a to czasami było
naprawdę strasznie męczace ale i tak go kocham. Moje rozmyślenia
przerwało otwieranie drzwi. Napewno Harry już wrócił z zakupów.
Nagle zobaczyłam Grega w salonie. -Greg!!-
krzyknęłam. -Ciiiiiiiiiii.......
głowa mi pęka.-powiedział trzymając się za nią. -Było
trzeba tyle nie pić.-powiedziałam rozbawionym glosem. -Gdzie
Harry? -Poszedł
na zakupy, a ja zostałam sama w domu. -Ten
idiota miał Ci dotrzymać towarzystwa, a nie zwiewać z
domu.-zaczęłam się śmiać. -Nie
przesadzaj. Przecież nie ma go tylko godzinę. -Ok.
Co robiliście?-spytał zaciekawiony. -Oglądaliśmy Horror. A co ? -Nic.
Czemu akurat Horror ?-co on taki ciekawy nagle się stal. -Bo
tak. Coś Ci nie pasuje? -Nie
pyskuj! Zadałem Ci tylko pytanie.- ale on mnie denerwuje.
-Ja nie pyskuje!!!!! Idź spać, bo nie da się z Tobą normalnie pogadać!!!
-Nie podnoś na mnie głosu!! Poczekam na Harry'ego.-jak na zawołanie nagle loczek zjawił się w salonie. -Cześć stary.-powiedział loczek.
-Żaden stary! -warknął Greg.-Musimy chyba pogadać!
-Spokojnie.-powiedział loczek próbując uspokoić Grega. Czy ja czegoś nie wiem? Czemu Greg tak się zdenerwował?- Chodź do kuchni to pogadamy na spokojnie.- poszli razem do kuchni. Zostałam sama w salonie. Usiadłam na kanapę i próbowałam coś usłyszeć. Zaczęli się kłócić.
-Kurwa mać !!!! Na serio Harry, horror!!!! Myślisz, że jestem taki głupi!!-zaczął krzyczeć Greg. O co mu chodzi przecież Harry nic takiego nie zrobił. Oglądaliśmy tylko głupi horror.
-Zamknij się Greg! Nic przecież jej nie zrobiłem! Mów ciszej bo nas usłyszy.-o co mu chodziło! Co Harry mi mógł zrobić. Mówili już ciszej i nie udało mi się nic wiec usłyszeć. Weszli razem do salonu. Oby dwoje byli na maksa wkurwieni. Czego ja nie wiem!
-Dobranoc Pula. Idę spać jestem padnięty.-posłał mi wymuszony półuśmiech.- A ty Harry sobie uważaj.-popatrzył się na niego groźnie. Harry tylko przewrócił oczami i w ogóle się nie odezwał. Greg poszedł do siebie, Harry też. Znowu zostałam sama w salonie. Gdy Greg wstanie będę musiała z nim pogadać. To co stało się przed chwilą było strasznie dziwne.
-Ja nie pyskuje!!!!! Idź spać, bo nie da się z Tobą normalnie pogadać!!!
-Nie podnoś na mnie głosu!! Poczekam na Harry'ego.-jak na zawołanie nagle loczek zjawił się w salonie. -Cześć stary.-powiedział loczek.
-Żaden stary! -warknął Greg.-Musimy chyba pogadać!
-Spokojnie.-powiedział loczek próbując uspokoić Grega. Czy ja czegoś nie wiem? Czemu Greg tak się zdenerwował?- Chodź do kuchni to pogadamy na spokojnie.- poszli razem do kuchni. Zostałam sama w salonie. Usiadłam na kanapę i próbowałam coś usłyszeć. Zaczęli się kłócić.
-Kurwa mać !!!! Na serio Harry, horror!!!! Myślisz, że jestem taki głupi!!-zaczął krzyczeć Greg. O co mu chodzi przecież Harry nic takiego nie zrobił. Oglądaliśmy tylko głupi horror.
-Zamknij się Greg! Nic przecież jej nie zrobiłem! Mów ciszej bo nas usłyszy.-o co mu chodziło! Co Harry mi mógł zrobić. Mówili już ciszej i nie udało mi się nic wiec usłyszeć. Weszli razem do salonu. Oby dwoje byli na maksa wkurwieni. Czego ja nie wiem!
-Dobranoc Pula. Idę spać jestem padnięty.-posłał mi wymuszony półuśmiech.- A ty Harry sobie uważaj.-popatrzył się na niego groźnie. Harry tylko przewrócił oczami i w ogóle się nie odezwał. Greg poszedł do siebie, Harry też. Znowu zostałam sama w salonie. Gdy Greg wstanie będę musiała z nim pogadać. To co stało się przed chwilą było strasznie dziwne.
_________________________________________________________________________________________________________________________
Cześć wszystkim!! :)
Nie było nas już
dawno....
Bardzo Was
PRZEPRASZAMY !!!
Zawsze piszemy notki w
liczbie mnogiej, ale ja muszę się wytłumaczyć.
Więc tak (pisze do
Was Andrea)
Ostatnio strasznie źle
się czułam. Nie miałam siły na napisanie nowego rozdziału.
Mamy nadzieje, że nie
jesteście źli.....
Jeszcze raz
przepraszamy!!!! ( wybyczycie ?)
Liczymy na Komentarze
:)
PS. Przepraszamy za
błędy.....